Są zdjęcia mniej i bardziej niesamowite. Hmm, to zbyt oczywiste. Czasami trafiam na fotografię, którą chce się po prostu podzielić, gdyż opowiadanie o niej wiązałoby się z wysypaniem tony zdań bez pointy. Ta poniżej obrazuje moje prywatne pojecie futbolowej doskonałości. Zauważycie pewnie, że nie ma na niej miejsca dla piłkarzy. Cóż, mam dosyć ich oderwania i jestem zdania, że obecnie boisko i trybuny dzieli przepaść nie do przeskoczenia. Jeżeli nie można kibicować swoim, to przynajmniej zostało kibicować ze swoimi. Piłka sama w sobie wciąż pozostała piękną grą, tylko bohaterowie się wyalienowali. Tfu, ale nie o tym miało być. Po prostu zobaczcie.