Poświęcę dziś kilka zdań piłce trochę mniej konwencjonalnej. Z tym założeniem, że nie mam zamiaru rozstrzygać o zasadności jej istnienia, a jedynie chcę przybliżyć coś, co uważam za interesujące.
Podstawowe informacje:
Pierwszy przedstawiany typ rozgrywek osadzony jest w świecie Second Life i stanowi wyodrębniony przez użytkowników fragment tej międzynarodowej społeczności. Rozbudowany system Vstex oferuje możliwość toczenia pojedynków ligowych, pucharowych i towarzyskich pomiędzy drużynami klubowymi jak i reprezentacjami. Na boisku na raz przebywać może 18 zawodników, przy czym w grę wchodzą wyłącznie żywi internauci i nie ma opcji trenowania z botami (za to stadiony otwarte są całą dobę i łatwo znaleźć grupę do wspólnych ćwiczeń). Obecnie funkcjonuje około 100 zespołów (w tym 20 narodowych), przez które przewija się blisko 17000 wirtualnych piłkarzy. Liczba rozegranych spotkań przekracza 22000.
Rozgrywka:
Całość rządzi się prawami podobnymi do (umownie nazwijmy to) piłki realnej. Cześć użytkowników specjalizuje się w profesji trenerskiej, inni w piłkarskiej, a ci ze smykałką do interesów zajmują się pozyskiwaniem sponsorów i prowadzeniem klubowych finansów. Nie ma trwałego przydziału, podobnie jak na boisku gdzie naszą pozycję ustala gracz trener. Oczywiście występując stale np. w pomocy coraz lepiej opanowujemy sterowanie awatarem i wyrabiamy sobie renomę, a z czasem wszyscy wiedzą w której strefie jesteśmy najlepsi. Specjalizacja jest tu zatem całkiem wskazana. Co ciekawe system nie oferuje levelowania i automatycznego wzrostu zdolności, co oznacza, iż umiejętności naszego zawodnika są naszymi umiejętnościami, a każdy dysponuje identycznym panelem i zakresem sterowania.
Warto wspomnieć, iż podczas meczu obowiązuje ustalona dyscyplina taktyczna, która jest pilnowana przez samych zawodników. Tzn. jeżeli naszą nominalną pozycją jest obrona, a wciąż będziemy zapędzać się do ataku, współgracze będą mieli pretensje, a szkoleniowiec może zdjąć nas z boiska i wykluczyć z rozgrywek. Tu liczy się współpraca, zaufanie i konsekwentne wywiązywanie się z powierzonych nam zadań.
Opiekę nad przepisowym przebiegiem spotkania sprawuje sędzia (również gracz), nie dozwolone jest przykładowo atakowanie przeciwnika we czterech oraz restartowanie programu w celu odnowienia kondycji (podobnie dyskusje z arbitrem (do czego prawo mają tylko kapitanowie) i przeklinanie).
Jak już wspomniałem, w kwestii ogólnych zasad wszystko tu polega na umowie między użytkownikami. System jest jedynie oprogramowaniem meczowym (liczy bramki, generuje tabele itd.). Każdy z graczy przed meczem wyposaża swojego awatara w hud (bramkarz/piłkarz/sędzia), umożliwiający wykonywanie piłkarskich gestów. Mecze trwają 2×15 minut + doliczony czas.
Zespoły, sponsorzy i zarobki:
Odwiedzając świat wirtualnej piłki w SL spotkamy wiele drużyn znanych z prawdziwych boisk. Mamy tu choćby przedstawicieli Manchesteru United, Lazio, Romy, Hellasa, PSG, HSV, a prawdziwą legendą obrósł już Rapid Wiedeń. Oczywiście nie wszystkie zespoły mają zaczepienie w (tak zwanej) realności, wśród wymyślonych należy wspomnieć takie jak nie mniej legendarny (nieistniejący już brytyjski) FC Valiant, czy FC Polis.
Jest jeszcze jeden powód dla którego sport w Second Life ma coś wspólnego z prawdziwą piłką. Chodzi tu o rolę sponsorów. Obrotny prezes klubu potrafi (np. poprzez sprzedaż powierzchni reklamowej na stadionie i koszulkach) zagwarantować swojej drużynie wsparcie firm rynku SL bądź z zewnątrz, przez co ma środki na zakup i pensje dla najlepszych kopaczy (a ludzie za pieniążkami (które można później wymienić na realne złotówki) biegają równie chętnie co w codzienności).
Jest to znakomity moment by wspomnieć o polskich zespołach, zwłaszcza w kontekście wsparcia, gdyż do historii SL przeszły choćby kontrakty reklamowe klubu FC Betsson z wiadomym bukmacherem internetowym oraz Reprezentacji Polski z fińską Nokią. Zresztą był to okres najdynamiczniejszego rozwoju rodzimej piłki. Obecnie nasze kluby finansowane są głownie z pieniędzy prywatnych i ciężko rywalizować im z europejską czołówką, a czasami zwyczajnie przetrwać.
Wyjątkiem jest Reprezentacja Polski SL, która nieprzerwanie od 2007 roku zmaga się z drużynami (np.) Włoch, Niemiec, Brazylii, Szwajcarii, Austrii, Czech, Argentyny, Portugalii, Hiszpanii, Rumunii, Luxsemburgu, Kamerunu, Francji, Maroka, Peru, Grecji, Jamajki. Nie jest to rywalizacja czysto towarzyska, nasza kadra dwukrotnie wyszła z grupy na Mistrzostwach Świata, a raz dotarła ćwierćfinału.