Installous, vShare, Kuaiyong, jak bardzo potrzebują ich Polacy?

Installous wyzionął ducha i najwyraźniej zostawił na lodzie prawdziwe rzesze użytkowników. Uczynił to przy dźwiękach ogólnego triumfalnego odtrąbienia, nie tylko końca masowego piracenia aplikacji, ale nawet całej ery Jailbreak. Pytanie czy problem faktycznie został rozwiązany.

Chwilę przed tym jak media doniosły o tym wiekopomnym (w skali urządzeń od Apple) wydarzeniu zabrałem się za sprawdzanie jak wygląda obecnie sytuacja w przestrzeni o wątpliwych walorach moralnych. Trafiłem w ten sposób na program Zeusmos, który swoją budową przypominał słynnego poprzednika, różnił się jednak tym, że oferował również legalną zawartość niedostępną w App Store. Oczywiście można go w ten sposób bronić, co czyni zresztą autor, jednak nad tym czy idea była dobra, a wykorzystanie złe nie będziemy się teraz zastanawiać. Sam początkowo uznałem koncepcję za na tyle interesującą, że postanowiłem poświęcić jej kilka zdań.

vShare i Kuaiyong czyli alternatywa dla Installous

Efekt jest taki, że od czasu zamknięcia Installous’a zaobserwowałem sporą ilość odwiedzin ze strony osób poszukujących alternatywy dla tego programu. W ciągu kilku dni bezpośrednio we wspomniany tekst weszło dobrych kilka tysięcy UU. Aby uświadomić sobie dlaczego jest to duża liczba trzeba sięgnąć do statystyk pobrań z polskiego App Store. Jak informował w grudniu iMagazine powołując się na dane jednego z deweloperów, do wskoczenia na pierwsze miejsce „Top paid” w polskim sklepie Apple potrzeba około 100 pobrań dziennie (przy „Top free” 700-1000).

Możemy spokojnie przyjąć, że w grupa poszukująca informacji na temat takich programów jak vShare, Kuaiyong, czy po części Zeusmos (swoją drogą ten ostatni został chwilowo zawieszony, by odciąć się od piractwa) to dużej mierze stali, uświadomieni użytkownicy Installous’a obecnie rozglądający się za nowym konkretnym rozwiązaniem, które zainstalują na swoich urządzeniach i za jego pomocą pobiorą kolejne aplikacje. Z obserwacji mam podstawy żeby sądzić, iż przeciętni posiadacze iPhone’ów ściągają ich o wiele mniej (ba, często nawet nie wiedzą jak, albo boją się płatności kartą).

Ciężko jest oczywiście określić faktyczny stosunek ilości pobrań, ale powstaje wrażenie, że Installous’owy kawałek tortu wcale nie jest taki mały jak mogłoby się wydawać, przynajmniej w naszym kraju.

Powiązane wpisy: